Jaką kawę wybrać i zaparzyć ją jak prawdziwy Włoch?
Kawa to jeden z najpopularniejszych napojów na świecie. Uznawana za drugi po ropie, handlowy towar świata, posiada szereg właściwości prozdrowotnych, jest bogata w antyoksydanty, a i tak kojarzona jest przede wszystkim ze swoich właściwości orzeźwiających.
Sama nazwa „kahweh” pochodząca najprawdopodobniej z języka tureckiego oznacza „usuwający zmęczenie”. Napój ten, najpopularniejszy jest w Finlandii. Tam pija się go aż 13 kilogramów rocznie. Statystyczny Europejczyk wypija około 160 litrów rocznie. Jednak jest naród w Europie, dla którego kawa to nie liczby, statystyki czy „wzmacniacz” dnia codziennego. To styl życia. Przyjemność. Propozycja bycia razem i cieszenia się życiem. Wystarczy wyjść na plac, zamówić „cafe”, zająć wolny stolik i zacząć czytać gezzetta dello sport, bądź przysiąść się do kogoś obcego i swobodnie zacząć rozmowę. Włochy, bo o nich mowa, to kraj który kawę najzwyczajniej w świecie kocha.
Jakie kawy piją Włosi?
Włosi uwielbiają pić kawę. Kawa jest przyjemnością. Rozbudza umysł, pobudza do życia i do wspólnego spędzania czasu. Gdyby zakazać picia kawy Włochom, najprawdopodobniej w kraju od Mediolanu na północy, do południa na Sycylii wybuchła by rewolucja. Bo tak, jak północ jest różna od południa, jak Rzym różni się od Neapolu, tak wszędzie kawa nierozerwalnie wiążę się z życiem Włochów. Myśląc o tym kraju najczęściej kojarzy nam się on z przepysznym jedzeniem. Wyjątkowe pizzę, pasty czy desery (tiramisu, czy pannacota). Rzadko jednak zestawiamy kawę w tym towarzystwie. Włosi zazwyczaj piją kawy charakteryzujące się ciemnym wypaleniem idealnym do espresso. To według zaleceń powinno parzyć się 25 sekund z 7 g zmielonej kawy, tak byśmy uzyskali 25 ml napoju. Jeśli dla Nas to zdecydowanie za mało zamówmy tak, jak to robią Włosi „dopio” – wtedy dostaniemy podwójną porcję. Jeśli chcemy spróbować typowej włoskiej kawy wybierzmy: Lavazze, Illy, czy produkowaną niedaleko Neapolu Kimbo.
Kawiarka czy ekspres?
To Jedno z tych pytań na które istnieje odpowiedź „to zależy”. Choć pierwszy ekspres powstał właśnie we Włoszech w 1906 roku, większość Włochów we własnych domach używa kawiarek. Kawa to nie tylko napój, ale pewnego rodzaju rytuał. To dyskutowanie o kawie i przy kawie, mielenie jej, czasami nawet mieszanie różnych rodzajów, zapraszanie znajomych, chociaż jak to często u Włochów bywa wcale nie trzeba ich zapraszać, gdyż sami przychodzą. Na to wszystko potrzeba czasu, a to zdecydowanie sprzyja kawiarce. Samo wypicie „cafe” jak we Włoszech nazywane jest espresso trwa sekundy, ale cały rytuał może trwać godzinami. Zresztą kaw można wypić kilka-kilkanaście dziennie. Dla typowego Włocha to nic szczególnego. Dlatego ekspresy rządzą w kawiarniach. Być we Włoszech i nie napić się kawy to rzecz prawie nie do pomyślenia. Kawiarnie są wszędzie. Wystarczy wejść, zamówić kawę przy blacie (dzięki temu nie płacimy „coperto”, czyli opłaty za stolik), a dostaniemy ją w mniej niż 30 sekund.
Jak przyrządzić kawę z kawiarki?
Zanim zaczniemy przygotowywać kawę musimy pamiętać o jednej bardzo istotnej rzeczy. Wiele osób będąc we Włoszech u znajomych, bądź wynajmując kwatery dziwi się wyglądem włoskich kawiarek (a takową znajdziemy dosłownie w każdym mieszaniu). Często zresztą Włosi posiadają kilka kawiarek – osobną do espresso, osobną do cappuccino dla całej rodziny. Wracając do stanu kawiarek. Są one najzwyczajniej w świecie pokryte patyną z kawy. My powiedzielibyśmy, że są po prostu brudne. Włosi bowiem nigdy, ale to przenigdy nie myją kawiarek płynem do naczyń. To grzech śmiertelny. Kawiarka ma pachnieć kawą. Płyn zaburza smak, a smak to podstawa. Do mycia używają jedynie wody. Kawę mielimy tuż przed zaparzaniem. Po drugie: dobrze użyć wody mineralnej zamiast kranowej. Kawy nasypujemy nie więcej, niż do wysokości zaworu. Ubijamy z wyczuciem. Zbyt mocne, nie pozwoli wodzie swobodnie przepłynąć. Za luźne z kolei, nie wydobędzie całego smaku i aromatu. Stawiamy na płomieniu i czekamy na charakterystyczne bulgotanie. Po nalaniu kawy pozostaje już tylko to z czego Włosi słyną: dolce vita, czyli cieszenie się życiem ze smaczną kawą w roli głównej.
kawa z kawiarki to jest to co uwielbiam